.czekam aż przyjdziesz adres mój znasz () zajrzyj na chwilę czekam już rok, trzy pięć, całe psie życie czekam
FINNICK Pamiętam pierwszy dzień po powrocie z Kapitolu, był to pierwszy rok, kiedy byłem mentorem. Od tamtego dnia minęło prawie cztery lata. Usiadłem wtedy na plaży i patrzyłem w morze, marząc, aby to wszystko się skończyło. Annie przysiadła się do mnie jak teraz i próbowała dowiedzieć się co się stało. Milczałem. Zupełnie jak teraz. -Finnick... możesz mi powiedzieć... - mówi i kładzie dłoń na moje ramie. Wzdrygam się. Przypomina mi się tamta sytuacja sprzed czterech lat. Przypomina mi się wszystko co wtedy myślałem. Jestem słowa powtarzałem sobie najczęściej. Brzydziłem się siebie. Na skórze ciągle czułem dotyk tamtej kapitolinki. Nawet najmniejszy kontakt z kimkolwiek lub z czymkolwiek sprawiał, że chciałem uciec jak najdalej od wszystkiego... chciałem uciec od życia na jakie mnie skazano. Wiedziałem jednak, że to byłoby tchórzostwo. Zostawić bliskich - Annie i Mags - z pytaniem dlaczego się poddałem... dlaczego pozwoliłem Snowowi zatriumfować. Dlatego walczę. -Nie chcę o tym rozmawiać - oznajmiam cicho. -Ale... dlaczego? - dopytuje moja ukochana. -Czy ty chciałabyś opowiadać o ludziach, którzy kupili twoje ciało? - pytam i spoglądam na nią z bólem. Moja ukochana przecząco kręci głową i zawstydzona opuszcza ją. -No właśnie - mówię cicho. -Już jesteśmy!! - krzyczę, kiedy tylko wraz z Annie wejdziemy do domu Mags. Kobieta wychodzi z kuchni i uśmiecha się do nas. Odwzajemniam uśmiech. Kątem oka zauważam, że moja ukochana również. -Jak się bawiliście? - pyta. -Dobrze - razem z Annie odpowiadamy chórem. -Cieszę się... - mówi. - No i... Finnick... masz gościa. Spoglądam na nią zaskoczony, zastanawiając się, kto mógł mnie odwiedzić. Wtedy starszy mężczyzna o siwych włosach i twarzy pooranej zmarszczkami, świadczącymi o jego dojrzałości, wychyla się zza drzwi od kuchni. Na twarzy mężczyzny pojawia się uśmiech, a ja czuję jak krew odpływa mi z twarzy. Nie spodziewałem się, że mogę go tu spotkać. -Dzień dobry. Mam nadzieję, że nie jesteś zły, że postanowiłem cię dziś odwiedzić - mówi. -Skąd znasz mój adres? - pytam. -Marlene mi powiedziała - oznajmia. -Cieszę się, że znów pana widzę - odzywa się ciepło Annie. Mężczyzna uśmiecha się do niej. Zapada niezręczna cisza, którą postanawia przerwać Mags. -To może ja zrobię herbatę? Zapraszam do salonu - mówi i wskazuje drzwi do pokoju na przeciw kuchni. -Pomogę ci - mówię. Annie wraz z starszym mężczyzną idzie do salonu, a ja podążam za Mags do kuchni. Mentorka sprawnym ruchem wyjmuje szklanki z szafki i wsypuje do nich herbatę, a następnie stawia na kuchence czajnik z wodą. Odwraca się i spogląda na mnie pytająco. -To mój dziadek - wyjaśniam. -Wiem... przedstawił się. Zastanawiam się jednak dlaczego nigdy o nim nie wspominałeś - mówi. -Przepraszam... on... pokłócił się z moją matką i przestał do nas odzywać, kiedy miałem pięć lat... pewnie gdybym ci powiedział to nie musiałabyś się ze mną męczyć przez te wszystkie lata... przepraszam - szepczę. -Finnick... nie męczyłam się z tobą... wręcz przeciwnie. Jesteś dla mnie jak rodzina. Przez te wszystkie lata miałam tylko ciebie i Annie. Za nic w świecie nie chciałabym, żeby było inaczej... nie wiedziałam tylko czy mogę mu uwierzyć - mówi i uśmiecha się słabo. -Możesz... to naprawdę mój dziadek. Chociaż... ciężko mi tak o nim mówić - oznajmiam. Kobieta patrzy na mnie ze smutkiem, siada na krześle i odzywa się: -Siadaj... mamy trochę czasu zanim woda się zagotuje. Opowiesz mi co ci leży na sercu - mówi. Siadam na przeciw niej. Nerwowo poprawiam włosy i spoglądam w dół. Wzdycham i zaczynam się gorzko śmiać. -Obawiam się, że to długa i skomplikowana historia - mówię, przy czym z drżeniem wypuszczam powietrze. -Zobaczymy czy uda ci się opowiedzieć ją w pięć minut, a mi ją zrozumieć - mówi i szczerze się uśmiecha. -Może się uda... - mówię cicho. - Dziadek niegdyś był dla mnie kimś w rodzaju idola... no wiesz... chciałem być zupełnie taki jak on... chciałem być bohaterem z opowieści, które od niego słyszałem. Był dla mnie kimś więcej niż członkiem rodziny... on był dla mnie kimś niesamowitym, kimś nie z tego świata. Później pokłócił się z moją matką, bo w nieodpowiedniej chwili wszedł do kuchni i nie usłyszał całego zdania, które wypowiedziała. Przestał się do nas odzywać... nawet do mnie. Często ukrywałem się w moim pokoju i płakałem. Słyszałem, że moja matka też często tak robiła. Opuścił nas... przestał się do mnie odzywać... nie wiedziałem czy w ogóle mam jeszcze dziadka - mówię z goryczą w głosie. -Więc co takiego się wydarzyło, że teraz już się do ciebie przyznaje? - pyta. -Wykrzyczałem mu wszystko co o nim myślę na weselu Marlene. Wręczyłem mu plik kartek, na których pisałem to co czułem, kiedy nas opuścił - oznajmiam. Mags chce już coś powiedzieć, ale gwizd wydobywający się z czajnika przeszkadza jej. Kobieta wstaje, podchodzi do kuchenki i zdejmuje czajnik z wodą. Następnie gorącą wodą zalewa herbatę i stawia szklanki na tacy. Ja podchodzę i wyciągam z szafki paczkę z kostkami cukru, która wydaje mi się dziwnie lekka i ją również stawiam na tacy. Następnie zanoszę herbatę i cukier do salonu. Mentorka idzie za mną. Z salonu słychać śmiech mojej ukochanej. Wchodzę tam i patrzę na nią pytająco. Ona wybucha jeszcze głośniejszym śmiechem, więc patrzę na mojego dziadka, który powstrzymuje śmiech. -Ile jeszcze historii z żółwiami nie słyszałam? - pyta moja ukochana. -Dużo ich było... - odpowiada ze śmiechem mój dziadek. Domyślam się o czym rozmawiali. -Żółwie mnie nie lubią, dobrze? - mówię z obrażoną miną i siadam na kanapie. Annie siada bliżej mnie i obejmuje mnie w pasie swoimi delikatnymi rękami. -Ciebie? Żółwie cie nie lubią? Przecież ciebie każdy kocha - oznajmia i całuje mnie w policzek. Mimowolnie się uśmiecham. Jedną ręką obejmuję ukochaną i kątem oka zauważam, że na jej twarzy maluje się ogromny uśmiech. Cieszę się, że jest szczęśliwa. -Świata poza sobą nie widzą - Mags tłumaczy mojemu dziadkowi. -Chyba masz rację - odpowiada mężczyzna. -Nie chyba, a na pewno - mówi mentorka z ogromnym uśmiechem malującym się na jej twarzy. -Wiecie... dziwnie się czuję, kiedy siedzę obok was, a wy mówicie właśnie o mnie... - oznajmiam. Wszyscy w pokoju wybuchają śmiechem. Patrzę na nich udając zdziwienie i jedną ręką sięgam do opakowania z cukrem. Otwieram je i już wiem dlaczego wydawało mi się takie lekkie. Jest puste. Zwyczajnie nie ma cukru. -Cukier się skończył... pójdę do sklepu po nowy - mówię i wstaję z kanapy. -Poczekaj pójdę z tobą - mówi Annie i również wstaje. Uśmiecham się i wyciągam rękę w kierunku ukochanej. Ona ją przyjmuje i już po chwili wychodzimy z domu, aby zdobyć kostki cukru. ___________________________________________________________________________________ Mam nadzieję, że rozdział Wam się spodobał, bo pisałam go całkiem długo... nie mogę jednak powiedzieć, że jestem z niego w pełni zadowolona... nieważne. Jak podobają Wam się nowe zakładki? Podobają się? Czy może uważacie je za niepotrzebne? Przyjmę wszelką krytykę :) Co do zakładki z grafiką... niestety w tym tygodniu nie pojawi się tam jeszcze ta praca z postaciami z Harrego Pottera, ale obiecuję, że zrobię ją jak najszybciej i jak najszybciej ją tam wstawię :) Być może będzie w poniedziałek :)
500 views, 1 likes, 1 loves, 0 comments, 3 shares, Facebook Watch Videos from Centrum Pozytywnego Szkolenia Psów "PRZYBIJ PIĄTKĘ!": To ja, to ja Łobuz! Jestem tu cały czas i czekam na Ciebie!
PRZEDSTAWIENIE MIKOŁAJKOWE W SZPITALU 6 grudnia 2013 roku uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 2 im. Janusza Korczaka wystawili w Szpitalu Powiatowym w Nowym Mieście Lubawskim przedstawienie "Czekam aż przyjdziesz, adres mój znasz". Spektakl przeznaczony był dla małych pacjentów z oddziału dziecięcego nowomiejskiego szpitala. Przedstawienie przygotowały panie: Sylwia Cieszyńska, Sylwia Domżalska, Małgorzata Fijałkowska i Agnieszka Dembińska. W role postaci wcielili się młodzi aktorzy z klasy IV b. W ten wyjątkowy dzień, kiedy wszystkie dzieci odwiedza Mikołaj, mali pacjenci obejrzeli nie tylko spektakl, ale również wysłuchali piosenek: "Jedzie Mikołaj", "Pocztówka do świętego Mikołaja". Bardzo miłą niespodziankę sprawił dzieciom Mikołaj, który odwiedził je wraz z wolontariuszami z Miejskiego Klubu Integracji Społecznej. Poznaj definicję 'czekać', wymowę, synonimy i gramatykę. Przeglądaj przykłady użycia 'czekać' w wielkim korpusie języka: polski.
TWÓJ SKLEP Tutaj możesz zrobić zamówienie na podkłady muzyczne midi karaoke, mp3 i CD AUDIO lub kupić utwór SMS-em. Aby ułatwić Ci wybieranie plików zostały one posegregowane pod względem nowości, tytułów i wykonawców, dodatkowo możesz użyć wyszukiwarki. nowości tytuły wykonawcy znajdź Podkład muzyczny numer wykonawca / tytuł demo demo zakup 4557 Czekam chwili (religijna) TGD (Trzecia Godzina Dnia) midi mp3 info kup koszyk CZEKAM CHWILI - TGD (Trzecia Godzina Dnia) Czekam chwili, kiedy we mnie będzie więcej Ciebie, niż mnie, kiedy nie będę prosić, a wszystko będzie mi dane... Czekam chwili, kiedy we mnie będzie więcej Ciebie, niż mnie, kiedy nie będę wielbić, bo Ty uwielbisz się we mnie sam. Ufam, czekam, Panie. Ufać, to milczeć i czekać cierpliwie, aż się spełni. Błogosławieni, którzy zaufali Bogu, błogosławione usta, które wołają do Pana. Radosne serce, które przyjęło Chrystusa. Szczęśliwi łas... 5405 Czekam już rok (pastorałka) Różni artyści midi mp3 info kup koszyk CZEKAM JUŻ ROK - Różni Artyści (Hymn pocztówki św. Mikołaja 2009) (Muz.: Marek Kisieliński, sł.: Wojtek Łuszczykiewicz) (Wykonanie: Ania Wyszkoni, Małgorzata Ostrowska, Małgorzata Szymańska, Wojtek Łuszczykiewicz, Olek Klepacz, Wojciech Klich) Świat się ubrał na biało, księżyc świeci co sił, mało czasu zostało - pierwsza gwiazda już lśni. Czekam z nosem przy szybie, ktoś już puka do drzwi... Czy to ty? Czekam, aż przyjdziesz - adres mój znasz. Chyba już słyszę dzwonki twych sań. ... 6213 Czekam mała na twą miłość (dp) Akcent midi mp3 info kup koszyk CZEKAM, MAŁA, NA TWĄ MIŁOŚĆ - Akcent Tonacja e-moll Stoi dziś przede mną cały piękny świat, lecz do pełni szczęścia tylko ciebie brak. W głowie pełno marzeń i pomysłów mam, ale - widzisz - ciągle jestem sam. Czekam dniem i nocą na twój jeden znak, że mi dasz swój uśmiech i że powiesz TAK, że przegonisz chmury, barwy nadasz snom, że przywrócisz radość moim dniom. Moja mała, dam ci to, co będziesz chciała. Tylko gwiazdkę z nieba chcę. Wyczaruję życie, jak we śnie, lecz pokochaj, l... 6234 Czekam na ciebie (dp) Vivat midi mp3 info kup koszyk CZEKAM NA CIEBIE - Vivat Tonacja g-moll Gdzie, gdzie jesteś? No powiedz, gdzie? Kto mi powie, jak odnaleźć cię? Znam naprawdę takie miejsce, gdzie, gdzie już nigdy nam nie będzie źle. Jak, jak zrobić mogłaś, powiedz mi, gdy - odchodząc - miałem w oczach łzy? Wciąż pamiętam dotyk twoich rąk, wiem, że ciągle będę czekał na ciebie. Czekam na ciebie już tyle dni, } czekam i wierzę, że spełnią się sny. } Na koniec świata będę biegł, } bo dobrze wiem, że odnajdę tam ci... 7328 Czekam na ciebie (dp) Akcent midi mp3 info kup koszyk CZEKAM NA CIEBIE - Akcent Tonacja fis-moll INTRO: / instrumental / Na na na na na na na na, na na na na na na na na, na na na na na na na na na na na na na. Na na na na na na na na, na na na na na na na na, na na na na na na na na na na na na... Sunshine, sunshine reggae, lato wokół nas. Czekam tu na ciebie, uśmiech dla mnie masz. Pozwól ciepłym wiatrom włosy rozwiać twe. Nie martw się miłością, ona znajdzie cię. Daj muzyce kołysać cię, } płyń na fali, nie zmieniaj ... 1711 Czekam wciąż Kombi midi mp3 info kup koszyk CZEKAM WCIĄŻ - Kombi Sam od lat wśród setek gaf, obco, pusto - skamieniały czas... Śmierć o krok, o tlenu łyk, nie chcę odejść, pragnę dalej żyć! Czekam wciąż, wierzę wciąż, że może coś się zmieni... Czekam wciąż, wierzę wciąż w szczęśliwy los. / w s t a w k a / Gwiezdny pył - jedyny świat, ziemia milczy o miliony lat... Ekran zgasł - zaklęty krąg... Nie znam kursu, dokąd wrócić mam! Czekam wciąż. . . itd. / w s t a w k a / Czekam wciąż. . . itd. / x 2 ... 3418 Czekam wciąż na cud Kombii midi mp3 info kup koszyk CZEKAM WCIĄŻ NA CUD - Kombii (Muz.: Grzegorz Sławiński, sł.: Grzegorz Skawiński, Waldemar Tkaczyk, Rafał Paczkowski, Dominik Głydziak) Nie daję wiary, a jednak to fakt Zostałem znów zupełnie sam Zrównał się bilans mych zysków i strat Od kiedy tylko siebie mam Nie pragniesz mnie Nie czujesz nic Z innym dzielisz swój czas - ja wiem Przegrałem już tę próbę sił Czy coś łączy dziś nas? Czekam na cud, na jeden twój znak Bym mógł cofnąć czas Czekam na cud, najmniejszy twój ruch Bo w... 4072 Czekam... Ania Dąbrowska midi mp3 info kup koszyk CZEKAM... - Ania Dąbrowska (Muz. i słowa: Ania Dąbrowska) Nie znajdę cię już, dokąd mogłeś pójść? Nie powiem ci znów, jak bardzo nie ma cię tu. Nie mieliśmy szans, to nie mogło trwać. Nie miało być nas. Nikt nie lubi, gdy kończy się tak. Znów stoję tu i czekam, } widzę cię z daleka: } tak zwyczajnie mijasz mnie. } Jestem taka obca, } kiedyś mnie nie poznasz... } Wiem już, że skończyło się. } / x 2. Mogliśmy być tam, gdzie jeszcze nie był nikt, nie dba...
Pocztówka z kosmosu. Pocztówka z Beskidu. Na Pocztówkach. "Pobudzone fale Spiętrzone grzywy Oceany marzeń W czarnej wodzie tonę Nie widzę Nie widz ecie Światło nie dociera W głębiny Zimny dotyk Pobudzone fale Spiętrzone grzyby Oceany marzeń tonę Toniesz Załamuje". Dzwonią do mnie Przemo DBM. Tekst piosenki: świat się ubrał na biało księżyc świeci co sił mało czasu zostało pierwsza gwiazda już lśni czekam z nosem przy szybie ktoś już puka do drzwi czy to Ty? ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok wiatr przystanął na chwilę wolniej toczy się dzień czas nie goni nas nigdzie nagle wszystko ma sens pokój pęka od życzeń kto dziś spełni te sny? może Ty? ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok na pocztówce kilka zdań świat jest piękny zobacz sam w taką noc w taką noc w taką noc... ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok czekam aż przyjdziesz czekam już rok czekam już rok czekam już rok... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Świat się ubrał na biało Księżyc świeci co sił Mało czasu zostało Pierwsza gwiazdka już lśni Czekam z nosem przy szybie Ktoś puka już do drzwi.. Czy to Ty..? Czekam aż przyjdziesz Adres mój znasz numer podkładu: 5405 Różni artyści OpisJuż kolejny rok w czasie świątecznym artyści nagrali 'wielogłosową' pocztówkę do św. Mikołaja, której Hymn w formie teledysku można już oglądać w sieci, a muzyka płynie z głośników. Oto podkład do hymnu z tej pocztówki 2009 - CZEKAM JUŻ ROK. Polecamy! Czekam, aż przyjdziesz - adres mój znasz. Chyba już słyszę dzwonki twych sań. Zajrzyj na chwilę tu, pod mój dom. Czekam, aż przyjdziesz, czekam już rok! Fragment tekstu:CZEKAM JUŻ ROK - Różni Artyści (Hymn pocztówki św. Mikołaja 2009) (Muz.: Marek Kisieliński, sł.: Wojtek Łuszczykiewicz) (Wykonanie: Ania Wyszkoni, Małgorzata Ostrowska, Małgorzata Szymańska, Wojtek Łuszczykiewicz, Olek Klepacz, Wojciech Klich) Świat się ubrał na biało, księżyc świeci co sił, mało czasu zostało - pierwsza gwiazda już lśni. Czekam z nosem przy szybie, ktoś już puka do drzwi... Czy to ty? Czekam, aż przyjdziesz - adres mój znasz. Chyba ... czekam aż kobieta mnie zaprosi na randke. Przez Gość Asf, Wrzesień 20, 2019 w Życie uczuciowe. Polecane posty. Gość Asf Gość Asf Wspólnie oczekujemy na ten szczególnie radosny czas, na to wydarzenie, które odmieni nas i odmieni ziemię. Wspólnie oczekujemy przygotowując serca, bo najważniejsze jest przygotowanie serc, usposobienie duszy, najważniejsza otwartość na Świat Duchowy. To już niedługo, gdy Jezus zrodzony z Maryi będzie gościł w każdym z nas. Każdemu z nas Ona przekaże Jezusa i każdy z nas będzie mógł wziąć Go w objęcia. To prawda, za Jej pośrednictwem otrzymamy Jezusa, ale otrzymamy Go. I na ten czas już należy rozradować się. Już teraz nasze serca mogą z radością wypatrywać, z niecierpliwością i z miłością. Nasze serca powinny być czułe, wrażliwe na to przyjście, powinny już drżeć z niecierpliwości. Serce Elżbiety, która nosiła Jana, było również wcześniej przygotowane i to serce było otwarte na Bożą miłość. To dlatego, gdy Elżbieta spotkała się z Maryją, jej serce zadrżało z radości. I to jej serce wyczuło obecność Boga. Jej serce zrozumiało zachowanie jej syna w jej łonie. Gdyby jej serce nie było przygotowane, niczego by nie zrozumiała. I rozradowała się widząc Maryję i poznając sytuację, w jakiej Maryja się znalazła. Poznając, iż oto oczekiwany Mesjasz, tak długo, przyjdzie na ziemię. Nasze serca, jeśli są przygotowane, jeśli zapragnęły tego spotkania, to już zapraszając Maryję do swojego wnętrza, już mogą doświadczać Bożej obecności. Ta wrażliwość serca na obecność Boga bierze się najpierw z łaski, ale również z odpowiedzi duszy na łaskę. Jeśli zapraszaliśmy Maryję, jeśli zapraszaliśmy Jezusa, jeśli wyrażaliśmy pragnienie spotkania, tęsknoty za Nim, jeśli wołaliśmy: „Przybądź Panie”, jeśli podejmowaliśmy ten wysiłek, by nieustannie wpatrywać się w Boga, by trwać w akcie miłości, to Bóg udzielił tej łaski i uwrażliwił nasze serca na swoją obecność. Zatem teraz możemy już być, jak takie małe dzieci, które siedzą przy swojej mamie, mamie będącej w stanie błogosławionym, które przytulają się do jej kolan i słuchają jej opowieści o braciszku, który ma się urodzić, które słuchają z wielkim zainteresowaniem jej słów, wychwytując każde słowo schodzące z jej ust. Dzieci te czekają z radością. Dzieci te całe otwarte są na przyjście, na to narodzenie ich braciszka. Maryja chciałaby, byśmy my byli takimi dziećmi, które już teraz siedzą u stóp swojej Mamy, wpatrując się w Nią czekają na Jezusa. Abyśmy my byli takimi dziećmi, które z wielką ochotą, z wielkim zainteresowaniem słuchają opowieści o Jezusie. Abyśmy poprzez to słuchanie już pokochali nowego Braciszka. Abyśmy z radością myśleli w jaki sposób będziemy się Nim zajmować, jak będziemy Mamie pomagać przy opiece nad Braciszkiem, w jaki sposób okażemy Mu miłość. Już jest ten czas, aby serce zajęło się tylko czekaniem, aby umysł zajął się tylko czekaniem, wszystkie myśli były skierowane na to oczekiwanie. Byśmy tak bardzo cali nastawieni byli na oczekiwanie, by cokolwiek czyniąc, myśleć tylko o jednym. Serce, aby z tęsknotą wyglądało i pragnęło coraz bardziej, bardziej i bardziej. Aby serce jeszcze bardziej wypełniało się miłością, bowiem chcemy przecież do serca przyjąć Jezusa. Niech będzie pełne miłością. O niczym już innym nie myślmy i nie troszczmy się o nic, bo jeszcze chwila, a Jezus będzie pośród nas. Ten wieczór, noc, jutrzejszy dzień – czekajmy, bądźmy przy Maryi, byśmy razem z Nią mogli czekać, byśmy razem, do ostatniej chwili spędzili jeszcze na usposabianiu serca, by przyjąć Światłość świata, odwieczną Prawdę, samego Boga. Byśmy mogli zachwycić się tą cudowną rzeczywistością tej Jednej Nocy w roku, Obecnością Boga. Nic, niech nic nie zajmuje naszych serc, bowiem wszystko inne jest naprawdę nic nie warte, nie ważne. A nasze przygotowania do wieczerzy niech cechuje skromność. Abyśmy zajęli się tylko Bogiem, a nie troską o stół, bo on nie jest aż tak ważny. My mamy doświadczyć uczty duchowej, mamy karmić się Bogiem, a reszta będzie na uboczu. Składajmy swoje serca dzisiaj na ołtarzu jako dar dla przychodzącego Jezusa, jako serca, które pragną Go spotkać, pragną Go przyjąć. Niech Bóg uzdalnia je do jak największego otwarcia się na Jego Obecność. Niech Bóg otworzy oczy i uszy naszych serc na Jego przyjście. Niech Bóg dokona tej przemiany, by doskonale przygotowane mogły już jedynie wypatrywać Umiłowanego naszych dusz. A Maryja czeka wraz z nami i błogosławi nam w tym oczekiwaniu. Modlitwa Jezu, Miłości moja! Tak bardzo pragnę, abyś już przyszedł do mojego serca w tajemnicy Bożego Narodzenia. Za każdym razem, kiedy podczas Eucharystii przyjmuję Ciebie, Jezu, za każdym razem zaczynam tęsknić więcej i pragnąć Ciebie więcej. Nie potrafię pojąć, Boże, jak to jest, przecież przychodzisz do mnie, do mojego serca, a ono wydaje mi się tak zimne, tak obojętne wobec Twojej obecności. Pewnie jestem takim miastem, w którym jest dużo murów i nie potrafię dotrzeć do centrum, do mieszkania, w którym Ty jesteś. Ale, Jezu, ja tęsknię za Tobą. Choć ciągle się błąkam, choć ciągle Ciebie szukam, chociaż jestem ślepy i głuchy, ja tęsknię za Tobą i bardzo pragnę spotkać Ciebie. I wyglądam, Boże, za Tobą, wypatruję Ciebie i tęsknię. W moim sercu zmaga się pragnienie, aby w końcu spotkać Ciebie i posiąść. Ja wiem, Boże, moja dusza tak mała, jakże może pragnąc posiąść Boga?! Ale wiem też, że miłość czyni wszystko możliwym. Skoro w moje serce wlewasz coraz większą miłość, skoro rozpalasz je tak wielkim płomieniem miłości, to znaczy, że pragniesz, abym szukał Ciebie, abym Ciebie znalazł. Pragniesz, aby nasze serca połączyły się ze sobą, aby stanowiły jedno, aby zapłonął jeden płomień miłości. Wierzę, że wtedy Ty posiądziesz moją duszę całą, a ja posiądę Ciebie. Ta świadomość jeszcze bardziej wzmaga we mnie tęsknotę za Tobą. Każde Twoje Słowo, Boże, które wypowiadasz do mnie wzbudza kolejne fale miłości. A kiedy czytam Pieśń nad Pieśniami, o Panie mój, widzę Ciebie jako Oblubieńca i duszę moją jako ukochaną Jego. Wtedy, Panie mój, cały zalewam się łzami, bo moje serce już nie wytrzymuje z tęsknoty, moje serce już nie daje rady, tak bardzo pragnie, tak bardzo tęskni za Tobą, tak bardzo oczekuje Ciebie. I zdaje się, że to jeszcze tyle czasu, że to wieki całe trzeba czekać, aż przyjdziesz. O, Panie mój, przyjdź już! Nie każ czekać na Siebie tak długo. Dotknij serca i spraw, aby całe zatonęło w Tobie, aby całe przemieniło się w Ciebie. *** O, Panie mój, tak pięknie przemawiasz do duszy. Twoja miłość tak cudowną jest. Każde słowo staje się rozkoszą serca. Tak bardzo chciałbym pójść za Tobą słysząc Twój głos. A jednak mam tak liczne słabości, które sprawiają, że gubię Ciebie. Dokładnie tak, jak oblubienica z Pieśni nad Pieśniami – stale mijam się z Tobą. Gdy zaglądasz przez okno do mojego domu, nie zdążę otworzyć Ci drzwi i znikasz. Wtedy ja chodzę i szukam Ciebie. Wracam smutny i zbolały. I pojawiasz się znowu budząc w moim sercu nadzieję i znowu budząc miłość. A ja znowu, Panie, nie nadążam za Tobą. Moje słabości, wątpliwości, och Panie mój, jak one mi przeszkadzają widzieć, spotkać Ciebie. Stale nawołujemy siebie – raz Ty i raz ja, ale nie możemy się spotkać. Panie mój, uczyń możliwym to spotkanie. Moje serce tak zmęczone już oczekiwaniem, wołaniem, szukaniem, chciałoby już spocząć na Twoim Sercu. Proszę, przyjdź do mego serca, Panie, i pozwól, że położę głowę na Twoim Sercu, cały wtulę się w Ciebie i tak już pozostanę. Pozwól, że słuchać będę bicia Twego Serca i koić będę cały ból oczekiwania, cały ból tęsknoty, pragnienia. O, Panie mój, daj się odnaleźć! Daj się odnaleźć! *** Gdy przyglądam się Tobie, Jezu, ukryty w tabernakulum, w moim sercu budzi się taka czułość, taka miłość wzrasta we mnie. Chciałbym wziąć Ciebie w objęcia i tulić. Cieszę się, że pozwoliłeś się złożyć na sianku, otulić w pieluszkę. To znaczy, że i moim sercem nie pogardzisz, że i mojej miłości dasz się otulić. Gdy sobie to uświadamiam doznaję tak wielkiego wzruszenia, że ze szczęścia gotowy jestem płakać. O, Panie mój, wiem wtedy, że przychodzisz do każdego z nas, że każdy z nas może doświadczyć Twojej obecności w sobie i że każdemu z nas chcesz dać się otulić miłością. Panie, wyciągam ręce prosząc, abyś zagościł w moim sercu, abyś pomógł mi otworzyć się na Twoją obecność we mnie. Abyś uzdolnił mnie do umiłowania Ciebie; do tego, bym otulił Ciebie miłością, objął. I pozostań we mnie, Jezu. Pozostań na zawsze, a ja zawsze będę tulić Ciebie, zawsze będę Ciebie kochać, zawsze będę mówić słowa miłości. Ufam, że Ty, Duchu Święty, będziesz mną kierował, że Ty będziesz się we mnie modlił, że Ty będziesz czynił wszystko we mnie. Kocham Ciebie, Jezu i pragnę Ciebie! *** Zachwyca mnie, Panie, biel Opłatka. Gdy patrzę na Ciebie, o Panie, tak bardzo chciałbym, aby moja dusza upodobniła się do Ciebie, stała się taką czystą, białą jak Ty. Dusza moja tęskni za Tobą, tęskni za Twoją czystością, Twoją świętością. Tęskni, Panie, chciałaby być jak Ty. Nie pragnę wielkości, pragnę czystości. Pragnę, Panie, abyś obmył mnie ze wszystkiego, co moje, co ludzkie. Pragnę, abyś wylał na mnie całą swoją Krew. Pragnę skąpać się w Twoich Ranach. Pragnę całować każdą kroplę Twojej Krwi na Twoim Ciele. O, Panie, tak wielkie są moje pragnienia, których nie mogę dzielić z innymi, bo nie potrafią ich zrozumieć, bo dziwią się moim pragnieniom. Więc skrywam je wyrażając tylko przed Tobą, ufając, że Ty je rozumiesz, że Ty będziesz spełniał te pragnienia. Pozwól mi przytulić się do Ciebie. Przylgnę do Twoich stóp, Jezu Ukrzyżowany. Przytulę się do ran na Twoich stopach i tak pozostanę. Spływać będzie na mnie Twoja Krew, będzie mnie oczyszczać i moja dusza dozna ukojenia. Zacznie jaśnieć, będzie czysta. Chciałbym tak móc pozostać już na zawsze u stóp Twoich, Boże. Chciałbym móc adorować Ciebie, mówić Ci o mojej miłości. Chciałbym mówić Ci o miłości wszystkich dusz, bo pragnę kochać Ciebie za nie wszystkie. I pocieszałbym Ciebie, Jezu, abyś nie smucił się. Każdą kroplę Twego Potu, Twoje Łzy podejmowałbym. O, Panie mój, znasz moje pragnienia. Ty wiesz wszystko, co dzieje się w moim sercu. Ja sam nie potrafię pojąć wszystkiego, co budzi się we mnie. Oddaję się Tobie, Boże, abyś Ty wziął w swoje dłonie duszę moją. I abyś po prostu kochał. Twoja miłość starczy mi za wszystko. Twoja miłość wyciszy moją duszę, uczyni ją szczęśliwą. Twoja miłość, Panie, da spełnienie mej duszy. Bądź uwielbiony, Boże! *** Gdy patrzę na Ciebie, Boże, który dałeś się człowiekowi ująć i skryć w tabernakulum, rozważam Twoją niepojętą miłość do człowieka. I nie potrafię pojąć, jak to jest, Panie, że Ty tak Wielki i Potężny, Ty, który jesteś Stwórcą wszystkiego, Ty, który w Sobie zawarłeś cały kosmos, o Panie, Ty cały jesteś pod postacią białego Opłatka – Chleba. Widzę w Tobie, w Twej bieli, w tej kruchości Twojej, jednocześnie niezwykłą moc i potęgę tak wielką, że nie da się tego wyrazić żadnym słowem. Jak to możliwe, Boże, że kiedy przyjmuję Ciebie w Komunii św. jesteś mały, kruchy i tak delikatny. Domyślam się, że to dlatego, abym mógł Ciebie przyjąć. Ale jednocześnie wchodzisz do mego serca i w moim sercu jest tak wielka moc, tak wielkie Twoje światło, tak wielka Twoja miłość. Obejmujesz moje serce z tak wielką siłą. O, Panie, zdaje mi się wtedy, że nie pomieszczę Ciebie, że Twoja potęga, Twój majestat, Twoja miłość rozsadzi moje serce. Niczego już pojąć nie potrafię, tak małą duszą jestem, Panie – Ty Bóg, a ja tylko Twoje stworzenie. Proszę Cię tylko o jedno – przyjdź do mnie, napełnij moją duszę swoją obecnością, zjednocz mnie ze Sobą. Niczego innego nie pragnę, za nikim innym nie tęsknię, nikogo innego nie wyglądam, nic mi nie daje szczęścia. O, Panie mój, choć umysł mój miesza się myśląc o Tobie, choć jesteś dla mnie tak wielką tajemnicą, choć oczy moje słabe, ślepe, Panie mój, przyjdź! Żyć już nie mogę bez Ciebie. Proszę, przyjdź, Jezu! *** Panie mój, porywasz moje serce i pobudzasz do jeszcze większej tęsknoty, do jeszcze większego pragnienia. Już nie posiadam łez, które mógłbym wylewać za Tobą, już moje serce nie ma siły, aby wołać za Tobą. Panie mój, tak czekam! Tak czekam na Ciebie! Wołam, proszę, szukam, wyglądam. O, Panie mój, moje serce całe we łzach płonie miłością, czeka na Ciebie i prosi: Przyjdź! Jezu, przyjdź! *** Dziękuję Ci, Boże, za każdą chwilę, za każdą sekundę. Dziękuję Ci, bo choć to wyglądanie, czekanie, tęsknota i pragnienie stają się cierpieniem dla mego serca, nie chciałbym cierpieć mniej. Nie chciałbym przestać tęsknić, bo moje serce czuje miłość, moje serce zaznaje miłości. To Ty, który jesteś we mnie, swoją obecnością wywołujesz tę tęsknotę. O, Panie, jakie to wszystko jest cudowne, piękne i tajemnicze. Pomóż, Panie, memu sercu. Pomóż, aby wytrwało, aby czekało, by się nie zniechęcało. Daj siłę memu sercu, aby się nie męczyło. Spraw, aby moje serce czekając w końcu zobaczyło Ciebie, doświadczyło tak, jak jeszcze nigdy dotąd. Chcę przyjąć Ciebie, chcę objąć Ciebie, przytulić Ciebie i chcę cały w Tobie się skryć. Chcę, abyś przyszedł do mojego serca z wielką mocą i siłą, ale i z łagodnością. Chcę wziąć Ciebie w ramiona tak, jak bierze się maleńkie dziecko i chcę cały poddać się Twojej potędze, czując, jak wielką Mocą jesteś. Chcę upaść na kolana przed Tobą, przed Twoim Majestatem, nisko chyląc czoło. Ale chcę też zachwycić się Tobą, przyglądając się Tobie i wielbiąc Ciebie. O, Panie, ileż pragnień złożyłeś w moim sercu, które samo z siebie jest niczym – tylko słabością. Umacniaj je, prowadź ku temu, tak ważnemu wydarzeniu. Niech moje serce uczestniczy w życiu Kościoła. Spraw, by ta otwartość mego serca mogła służyć Kościołowi. Chcę, by moje serce należało do Ciebie, do Kościoła i by służyło każdej duszy. Proszę Ciebie, Jezu, pobłogosław nas na naszej drodze życia.
czekam aż przyjdziesz adres mój znasz
Ebook Czekam, aż dasz mi rozkosz, Barbara Dunlop. EPUB,MOBI. Wypróbuj 3 dni za darmo lub kup teraz do -50%!
świat się ubrał na biało księżyc świeci co sił mało czasu zostało pierwsza gwiazda już lśni czekam z nosem przy szybie ktoś już puka do drzwi czy to Ty? ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok wiatr przystanął na chwilę wolniej toczy się dzień czas nie goni nas nigdzie nagle wszystko ma sens pokój pęka od życzeń kto dziś spełni te sny? może Ty? ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok na pocztówce kilka zdań świat jest piękny zobacz sam w taką noc w taką noc w taką noc... ref: czekam aż przyjdziesz adres mój znasz chyba już słyszę dzwonki twych sań zajrzyj na chwilę tu pod mój dom czekam aż przyjdziesz czekam już rok czekam aż przyjdziesz czekam już rok czekam już rok czekam już rok...
Wkrótce będziemy razem. Niecierpliwie czekam, aż przyjdziesz, kochanie. Dopóki Ty jesteś w moim sercu, a ja w Twoim, nie ma wystarczająco dużej odległości, aby nasza miłość nie mogła przebyć ️. Każdego dnia, kiedy czekam na Twój telefon, czuję wszystkie motyle w brzuchu. To sprawia, że czuję się jak nasze pierwsze dni.
Home Komputery i InternetGadu-gadu Eluś ;)) zapytał(a) o 16:10 Czy znacie jakieś miłe opisy gg dla kolegi? ;* To nie jest ani przyjaciel, ani chłopak. On po prostu poprosił mnie żebym ustawiła dla Niego opis na jakieś sympacztyczne opisy? ;)Dam naaaj. :* 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi exciing odpowiedział(a) o 16:19 jak być chciał wiedzieć, to ciągle o tobie myślę < 3czekam aż przyjdziesz, adres znasz : D 0 0 death eater odpowiedział(a) o 18:15 [LINK][LINK] 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub 718 mil views, 22 mil likes, 6,3 mil loves, 2,6 mil comments, 10 mil shares, Facebook Watch Videos from Klasztor Sióstr Benedyktynek w Wołowie: Gdy jest

TWÓJ SKLEP Tutaj możesz zrobić zamówienie na podkłady muzyczne midi karaoke, mp3 i CD AUDIO lub kupić utwór SMS-em. Aby ułatwić Ci wybieranie plików zostały one posegregowane pod względem nowości, tytułów i wykonawców, dodatkowo możesz użyć wyszukiwarki. nowości tytuły wykonawcy znajdź Podkład muzyczny numer wykonawca / tytuł demo demo zakup 5405 Czekam już rok (pastorałka) Różni artyści midi mp3 info kup koszyk CZEKAM JUŻ ROK - Różni Artyści (Hymn pocztówki św. Mikołaja 2009) (Muz.: Marek Kisieliński, sł.: Wojtek Łuszczykiewicz) (Wykonanie: Ania Wyszkoni, Małgorzata Ostrowska, Małgorzata Szymańska, Wojtek Łuszczykiewicz, Olek Klepacz, Wojciech Klich) Świat się ubrał na biało, księżyc świeci co sił, mało czasu zostało - pierwsza gwiazda już lśni. Czekam z nosem przy szybie, ktoś już puka do drzwi... Czy to ty? Czekam, aż przyjdziesz - adres mój znasz. Chyba już słyszę dzwonki twych sań. ...

.
  • q7b9wsju33.pages.dev/467
  • q7b9wsju33.pages.dev/48
  • q7b9wsju33.pages.dev/259
  • q7b9wsju33.pages.dev/295
  • q7b9wsju33.pages.dev/703
  • q7b9wsju33.pages.dev/303
  • q7b9wsju33.pages.dev/330
  • q7b9wsju33.pages.dev/858
  • q7b9wsju33.pages.dev/939
  • q7b9wsju33.pages.dev/547
  • q7b9wsju33.pages.dev/912
  • q7b9wsju33.pages.dev/718
  • q7b9wsju33.pages.dev/220
  • q7b9wsju33.pages.dev/931
  • q7b9wsju33.pages.dev/834
  • czekam aż przyjdziesz adres mój znasz