Wszystko jest teraz na swoim miejscu. Metamorfoza domu z lat 70. Metamorfoza domu z lat 70. Podłoga w pokoju z kominkiem nabrała zupełnie nowego blasku. Wygląda niezwykle oryginalnie po czyszczeniu i renowacji. Architekt zdecydowała się również na pozostawienie małego „starego” akcentu w postaci sztukaterii. Metamorfoza domu z lat 70.
Na ten moment czekałam wiele miesięcy! Na zdjęcia mojego domu… po remoncie! Wiele czasu, wiele zmian, wiele rozmów za mną, aby ten dom wyglądał tak, jak na wizualizacjach. I teraz z niecierpliwością czekam na moment, kiedy zacznie się etap ostatecznego wykańczania wnętrz. Będą wyglądały właśnie tak! Chcecie zobaczyć metamorfozę? Metamorfoza starego domu Remont mojego starego wiejskiego domu cały czas idzie do przodu. Każdego dnia coś zmienia się na placu budowy. Stara, wiejska chatynka powoli nabiera kształtów i zaczyna coraz bardziej przypominać prawdziwy dom po przebudowie. Mam już nawet ganek! Drewniane ściany są już zaimpregnowane, niebawem zaczyna się praca nad podłogą oraz zrobieniem ścian. Metamorfoza starego domu jest coraz bliżej końca! Jednak nie o tym dziś chciałam Wam się rozpisywać. Dziś chciałam Wam pokazać… wygląd mojego domu po remoncie! Autorką projektu mojego domu jest Pani Agata Rembiś z (zajrzyjcie na stronę z projektami wnętrz!). Zobaczcie jak odmieniła starą, drewnianą chatę i jakie ten dom daje możliwości! Jestem pod wrażeniem tych wizualizacji! Oczywiście będę wprowadzać do nich jeszcze drobne zmiany, niemniej jednak tak będzie wyglądać mój dom drewniany po generalnym remoncie. Na chwilę obecną mogę pokazać Wam salon z kuchnią oraz łazienkę. Zobacz mój remont starego drewnianego do do remontu Jakie były moje priorytety? Przede wszystkim maksymalnie jasno i przestronnie oraz maksymalna ilość dziennego światła. Domek nie jest duży, całość z gankiem wychodzi około 75 m2. Od początku wiedziałam, że zostawię oryginalne belki na suficie oraz framugi wejściowe. Zostawiam również oryginalną ścianę przy wejściu z ganku do domu. Wiedziałam, że chcę do kuchni piękny, dębowy stół oraz naturalną, dębową podłogę. Tylko i wyłącznie kolory ziemi, skandynawskie połączenia, ewentualnie delikatne pastele. Z kolei w łazience zawsze marzyłam aby mieć wannę wolno stojącą z widokiem i oknem od góry do samego dołu. Choć dosyć spektakularna, to taka duża metamorfoza starego domu drewnianego… jest możliwa! metamorfoza starego domu na wsi drewnianego – remont idzie jak burza! Metamorfoza starego domu na wsi “Wsi spokojna, wsi wesoła”… pisał Jan Kochanowski. Opisał tam walory mieszkania na terenach wiejskich. Styl życia w dużym mieście oraz styl życia na wsi bardzo się różnią. Mam wrażenie, że ludzie, którzy całe życie mieszkają bloku kompletnie nie zdają sobie sprawy ze swojego zamknięcia, z braku bezpośredniego kontaktu z naturą, z braku wolności czy niezależności. Z braku posiadania własnego kawałka ziemi. Dziwią się ludziom mieszkającym na wsi, że nie przeszkadza im “mieszkanie na zadupiu”, brak sklepów tuż pod nosem czy galerii handlowych. Z kolei ludzie, którzy całe życie mieszkają na wsi nie mogą pojąć jak ludzie dają się zamknąć np. na 40 metrach kwadratowych, a z okna codziennie patrzą na betonowe ściany kolejnych bloków. Cóż, każdy ma swoje racje i tu nie chodzi o to, kto ma lepiej. Obserwuj cały remont na moim Instagramie Dołącz do mojej grupy na Facebooku “Remont starej drewnianej chaty – koszty, porady, inspiracje, zdjęcia” autorka mojego projektu wnętrz, Agata Rembiś z Jakie jest moje zdanie na ten temat? Uważam, że życie w dużym mieście jest mocno przereklamowane, a uroki życia na wsi zbyt mało doceniane. Ludzie dali sobie wmówić, że warto harować całe życie na mieszkanie 50 m2 w miarę blisko centrum miasta. Gdzie za garaż płaci się tyle, co za hektar ziemi. Ceny mieszkań w Warszawie to jakiś kosmos, zarówno cena zakupy czy cena wynajmu. tysięcy za 70 m2 mieszkanie? Czyli takie, które nie będzie klitką, i w którym w miarę normalnie może funkcjonować rodzina z dzieckiem. Prawie milion? Halo! Za co! I jeszcze w prezencie dostaje się smog i ciągłe uważanie na wielu sąsiadów. Dlatego od dawna widzę piękno w urokach polskiej wsi. Widzę piękno starych, drewnianych domów. Opuszczonych, samotnych. Czekających na… nie wiadomo na co. Żal patrzeć, jak wiele z nich niszczeje i gaśnie w tak jak w schronisku. Bezdomne psy czekają na nowego właściciela. Niestety część z nich nie doczeka się tego nigdy. I odejdzie w samotności, po cichu, zapomniana. Strasznie mi żal tych zwierząt, ale i tych pięknych chałupek. Dlatego postanowiłam zaadoptować jedną z nich. I zrobić spektakularną metamorfozę starego domu. remont starego domu metamorfoza Metamorfoza wnętrza starego domu W między czasie, gdy remont wystartował, powstawał projekt wnętrza mojego domu. Pomysł miałam w głowie już od dawna, a właściwie sam zarys koncepcji. Wiedziałam, że chcę połączyć stare z nowym, tradycję z nowoczesnością. Przełamać schematy. Wiedziałam też, że musi być nawiązanie do stylu skandynawskiego, ale nie takie dosłowne. Moja łazienka w ogóle nie jest skandynawska, ale o takiej właśnie marzyłam. Salon wygląda jak oaza spokoju, harmonii. Żadnych krzykliwych kolorów czy elementów. Bez zbędnych dodatków i tzw. “zakurzaczy”. Lubię, jak mam wszystko ładnie pochowane w szafkach. Wtedy tworzy się porządek. Moja metamorfoza wnętrza starego domu to dowód na to, że stare wiejskie domy mają ogromny potencjał. Chcę również już po remoncie pokazywać Wam uroki życia na wsi. Będę czasem dosyć brutalnie porównywać z warunkami życia w mieście, szczególnie w dużym mieście. Będę to opisywać z punktu widzenia mamy, ponieważ wtedy zupełnie zmienia się postrzeganie świata. Zależy mi również na tym, aby dać dziecku to, co najlepsze. I doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że szybkie warszawskie życie to nie dla nas. Chcemy żyć w stylu “hygge” i ta filozofia jest mi najbardziej bliska. Jestem niesamowicie ciekawa Waszej opinii o projekcie salonu, kuchni oraz łazienki. Jak Wam się podoba moja metamorfoza wnętrza starego domu? Co byście ewentualnie zmienili? Czy pomieszczenia urządzone są praktycznie? Jestem jeszcze na etapie budowy ścian i podłóg, dlatego wiele mogę zmienić i teraz jest na to czas. Piszcie w komentarzach, szczerze. Wiem, że projekt projektem, a życie życiem. Wasze doświadczenia są dla mnie bezcenne. Mój blog o remoncie będzie opisywał mój remont starego domu drewnianego krok po kroku, pokażę wam koszty związane z taką inwestycją. Jeszcze raz zapraszam Was zarówno na mój blog remontowy, jak i do członkostwa w mojej grupie na Facebooku “Remont starej drewnianej chaty – koszty, porady, zdjęcia, inspiracje”. A na deser wrzucam Wam zdjęcia wizualizacji pomieszczeń. Miłego oglądania! metamorfoza starego domu drewnianego – salon metamorfoza starego domu na wsi – łazienka Metamorfoza starego domu blog o remoncie, autorka projektu Obserwuj cały remont na moim Instagramie ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Metamorfoza domu kostki. Podział wnętrza budynku i ogrodu. W domu z lat 50. były dwa mieszkania, ale taki podział wnętrza nie gwarantował komfortu nowym właścicielom, którzy mieli prowadzić dwa odrębne gospodarstwa domowe. Brak oddzielnych wejść i dostępu do ogrodu z mieszkania na piętrze nie odpowiadał ich potrzebom. Czytaj już od 1 zł Chcę poznać ofertę Bieżący numer Archiwum Aktualności Architektura Wnętrza Budowa Remont Instalacje Wokół domu Prawo i pieniądze Dla fachowca Murator tematy metamorfoza domu Murator 8/2022 ZOBACZ WYDANIE Tematy POKRYCIE DACHOWE KUCHNIA REMONT KUCHNI KUCHNIA Z WYSPĄ PODŁOGA DREWNIANA ARANŻACJA KUCHNI Upiększanie domu-kostki z lat 60. Nawet niezbyt duże, ale dobrze przemyślane zmiany mogą wyraźnie poprawić proporcje elewacji. DOM KOSTKA, ELEWACJA DOMU, METAMORFOZA DOMU, ODNAWIANIE ELEWACJI Anna Grabowska Murator 3/2014 Przemiana starego segmentu w szeregówce na przestronny i nowoczesny dom Dom z połowy lat 50. po przebudowie stał się nowoczesny i przestronny. METAMORFOZA DOMU, NOWOCZESNY DOM, PRZEBUDOWA DOMU Paweł Okołowski Murator 3/2014 Udana rozbudowa: stary bliźniak z nowoczesną kostką Przedwojenny bliźniak i dobudowana do niego minimalistyczna kostka tworzą funkcjonalną i interesującą architektonicznie całość. METAMORFOZA DOMU, ROZBUDOWA DOMU Anna Grabowska Murator 3/2014 3. Metamorfoza domu z lat 80. na Starym Wilanowie. Trzeci projekt pod względem popularności potwierdza moją teorię o tym, że najchętniej oglądacie przebudowy starych domów. Akurat ten powstał w 1979 roku, a modernizacji podjęto się w 2012. Wcześniej był to typowy dla okresu lat 60., 70. i 80. modernistyczny budynek – kostka.
Metamorfoza kostki z lat 70-tych w Będzinie Będzin / Dach płaski / Dom jednorodzinny / Dom kostka / Dom z piętrem / Koncepcja domu / Metamorfoza domu / Przebudowa / Rozbudowa / Ulubione / 07 sty 2022

Rozbudowa prezentowanego domu z lat 40-stych w Rennes, została przeprowadzona zgodnie z wytycznymi lokalnego planu urbanistycznego. Ogród zajęty przez jeżyny, ustąpił miejsca otwartemu, drewnianemu tarasowi, co pozwoliło nareszcie światłu dostać się do serca domostwa.

Zobacz w jaki sposób projektanci IKEA pomogli Basi urządzić kuchnię w domu z lat 90. Pomieszczenie zyskało zupełnie nowy rozkład i wygląd, eksponując to, co pani domu zobaczyła w nim od "pierwszego wejrzenia": ogromną, jasną i funkcjonalną przestrzeń. Przed metamorfozą Wyzwania przed jakimi stanęli projektanci: W kuchni było dużo miejsca, ale niewiele funkcjonalnych rozwiązań. Mimo dużych okien i jasnych ścian, kuchnia sprawiała dość ponure wrażenie. W kuchni brakowało oświetlenia. Gotowanie odbywało się tyłem do okna przy braku dodatkowych lamp. Po metamorfozie W całym pomieszczeniu zaprojektowano nowy funkcjonalny wykorzytując system szafek METOD. Po lewej stronie znalazła się dwudrzwiowa lodówka i wysoka szafka z przeszklonymi drzwiami, mieszczącą naczynia i książki kucharskie. Na sąsiedniej ścianie rozplanowano "ciąg roboczy" z miejscem do gotowania. Pojemne szuflady mieszczą przyprawy i akcesoria do gotowania. Po prawej stronie od kuchenki gazowej, znalazło się miejsce na szafkę typu cargo MAXIMERA i szafkę narożną UTRUSTA, zapewniającą wygodny dostęp do garnków. Na ścianie pod oknem zainstalowano obszerny dwukomorowy zlew HAVSEN z kranem GLITTRAN, zmywarkę oraz szuflady na talerze i szklanki. W centralnej części kuchni stanął stuletni drewniany stół. „Ja jestem absolutną fanką szuflad MAXIMERA. Dla mnie to najbardziej funkcjonalne rozwiązanie. Obecność amortyzatorów umożliwia ciche i miękkie zamykanie – nikt nie lubi dźwięków trzaskających drzwiczek, czy szuflad. Z kolei zastosowany w szufladach ogranicznik sprawia, że zamykają się one samoczynnie na ostatnich kilku centymetrach.”Basiaklientka MAXIMERASzuflada, niska140,- METOD / MAXIMERASz stj zl+2fr/2szu715,- UTRUSTAWys. mocowanie/szafka stj nar450,- HAVSENZlew, 2 kom z widocznym frontem994,-„Jest i zlew pod oknem – moje kolejne spełnione marzenie! Zależało mi na tym, żeby blaty dochodziły aż pod samo okno i na tym, żeby widok na nasze piękne brzozy i sosnę był tym, na co się patrzy zmywając naczynia czy robiąc sobie poranną kawę.”Basiaklientka GLITTRANBateria kuchenna499,- W projekcie wykorzystano białe fronty STENSUND, które dzięki ryflowanym panelom, nadają jej rustykalny klimat. Ich lakierowana powierzchnia jest odporna na plamy i wilgoć, co ułatwia utrzymanie frontów w czystości. Przeszklone fronty z tej samej serii sprawiają, że szafki wyglądają lekko i eksponują ulubione przedmioty właścicieli, nie pozwalając się im zakurzyć. Żeby doświetlić kuchnię wieczorem, oprócz lamp sufitowych, zarówno w szafkach, jak i pod szafkami zainstalowano oświetlenie ledowe MITTLED. STENSUNDDrzwi szklane120,- UTRUSTAPółka65,-/2 szt. IRSTAOświetlenie blatu LED249,- ÅRSTIDLampa ścienna99,99 Na ścianie między kuchenką gazową a zlewem zamontowano akcesoria na przybory kuchenne HULTARP, które pomagają uwolnić miejsce na blacie. Roślinom zapewniono specjalne miesce na drewnianej półce TRANHULT powieszonej na wspornikach SANDSHULT. HULTARPSzyna39,99HULTARPUchwyt na ręczniki29,99 „Wiedziałam gdzie ma być kuchenny zlew, a gdzie stół. Oczami wyobraźni widziałam kuchenkę, blaty, lampę, a nawet lodówkę. Widziałam siebie gotującą i poruszającą się po kuchni. Wyobrażałam sobie nasze w niej funkcjonowanie. Ha! Ja ustaliłam nawet gdzie będzie leżała poduszka dla naszego psa, co to go jeszcze nawet nie mamy. I z tą moją wizją byłam nieugięta.”Basiaklientka „Klientce zależało, żeby kuchnia była zarówno przytulna, jak i funkcjonalna. Postawiłyśmy na szuflady, które zapewniają pełny dostęp do przechowywanych w nich produktów. Odpowiednie ustawienie sprzętów i szafek, pozwoliło nam uzyskać duży blat roboczy, tak ważny w każdej kuchni.”NataliaProjektantka IKEAPotrzebujesz pomocy przy projektowaniu swoich wnętrz?Pomożemy Ci zaprojektować funkcjonalną i atrakcyjną kuchnię, garderobę, sypialnię, pokój dzienny, pokój dziecka oraz przestrzeń dla biznesu. Umów się na spotkanie z projektantem IKEA. Umów się na spotkanie z naszym projektantem w sklepie lub się więcej Zobacz inne metamorfozy Film zawiera lokowanie produktu.Jeżeli jesteś zainteresowany(a) dalszą metamorfozą naszego domku letniskowego, naszej Chatki Marzeń, zapraszamy Cię do subskrypcji naszego kanału i kliknięcie dzwoneczka, a nie ominie cię żaden odcinek!Dziękujemy Wam serdecznie za wsparcie i słowa otuchy, przy naszej walce z materią budowlaną Oto ona – nasza łazienka numer jeden i jej niemała metamorfoza. I choć remont w naszym domu wciąż trwa w najlepsze, a wszystko jest w pyle i kurzu, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności, by skończoną łazienkę posprzątać, a potem uwiecznić na zdjęciach. W zestawieniu z fotografiami sprzed remontu i w jego trakcie widać jaki ogrom pracy wykonaliśmy i jak bardzo to pomieszczenie się zmieniło. Zapraszam Cię dziś do wpisu, w którym pokażę Ci jak przebiegał remont naszej łazienki krok po kroku i jaki efekt końcowy udało nam się uzyskać. JAK WYGLĄDAŁA NASZA ŁAZIENKA W DNIU ZAKUPU DOMU? Gdy kupiliśmy nasz dom z lat 90 w środku było tak, jakby ktoś opuścił ten dom tuż po remoncie. Tyle, że ten remont był w latach 90. W łazience były „nowe” płytki, a nasi rodzice na wiadomość, że chcemy je wszystkie skuć, bo nam się nie podobają łapali się za głowę. No cóż, na upartego można było z tej łazienki korzystać. Wystarczyło ją trochę doczyścić, wymienić baterię, położyć nowy dywanik i dałaby radę 🙂 My postanowiliśmy zrobić w niej remont. Początkowo miał być niewielki. Zastanawialiśmy się nawet nad tym czy by nie pomalować położonych już płytek. Ostatecznie stwierdziliśmy jednak, że trzeba to zrobić solidnie, porządnie, na lata, zatem … kujemy! CZAS NA REMONT! O Pani! Ileż to było kucia, hałasu, kurzu, pyłu i gruzu! Mój mąż przez kilka dni skuwał wszystko w tej łazience do betonu, a ja wiaderkami wynosiłam gruz do kontenera. Niezły fitness, nie powiem. Usunęliśmy też grzejnik, ponieważ zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe. Powoli też zaczęliśmy zastanawiać się nad projektem. Tutaj widać jak markerem rysowaliśmy na ścianie dwa lustra. Niestety na dwa lustra i dwie umywalki ta łazienka okazała się zbyt mała, ale znaleźliśmy inne rozwiązanie. Kiedy Tomek już skuł wszystko, co było do skucia i posprzątaliśmy cały gruz nadszedł czas na pana hydraulika, który przyjechał do nas, by zrobić przyłącze pod nową deszczownicę i wc. To na zdjęciu poniżej to nasz nowy, przyszły, piękny prysznic. Potrzeba sporej wyobraźni, by w tym remontowym bałaganie sobie to wyobrazić. Tuż po tym jak pan hydraulik opuścił naszą łazienkę, do roboty zabrał się pan Adam i zaczął równać to pomieszczenie. Niektóre ściany wymagały nowego tynku, inne płyty kartonowo gipsowej. Dzień po dniu, a w zasadzie godzina po godzinie, bo pan Adam idzie jak burza, łazienka zaczynała nabierać kształtów. A potem, nagle i niespodziewanie, przyszedł do mnie najprzyjemniejszy czas – czas zakupów. A dla mnie zakupy w sklepie budowlanym to te z rodzaju ekscytujących, na które zawsze mam siłę i ochotę. W pierwszej kolejności przyszły płytki pod prysznic. Equipe Artisan White. Zdecydowaliśmy, by położyć je tylko pod prysznicem i na murku wydzielającym ten prysznic. Resztę ścian pokryliśmy farbą przeznaczoną do malowania takich powierzchni jak ściany w łazience właśnie. Każdego dnia przyjeżdżałam do domu patrzeć jak z tego, jeszcze niedawno gruzowiska, zaczyna wyłaniać się nasza łazienka. Zdecydowaliśmy się bardzo duży, gotowy brodzik. A płytek było coraz więcej i więcej. Padło też bardzo ważne pytanie: „Jaki kolor fug?”. Hmmmm, odpowiedziałam, że szary. Ale to wcale nie jest taka prosta sprawa, bo szarych Moja Droga to jest ze czterdzieści. Spędziłam więc jeden długi poranek zastanawiając się nad sprawą jakże istotną, a mianowicie nad kolorem fug. Pewna swojego wyboru, z wiadereczkiem jasnoszarej fugi, przybyłam do domu, a mym oczom ukazał się kolejny etap czyli murek. Ten murek zobaczyłam na Pinterest i od razu wiedziałam, że chcę podobny. Pomysł był dosyć niestandardowy ale moim zdaniem szalenie estetyczny i praktyczny. Jako, że wszyscy panowie w naszym domu zdecydowanie wolą prysznic od wanny to jest i brodzik. Oto jak powstawał. Następnym etapem było położenie płytek na podłodze. We wtorek kurier przyniósł mozaikę, w środę wieczorem, gdy przyjechałam do domu płytki były już położone. A następnego dnia już z fugą. W tel widać też już pierwszy element złotej baterii pod prysznicem i zawieszoną toaletę. Takie małe szczęścia 🙂 No właśnie złoto… Ja to lubię wszystko, co się świeci i czasami muszę się hamować. Marzyłam o złotych elementach w łazience i przyznaję się bez bicia, że to trudny kolor w urządzaniu wnętrz. Na pytanie czy nie przeszkadza mi to, że w łazience są różne odcienie tego złota odpowiadałam, że nie. Dzisiaj zastanawiam się po cichu czy jednak nie przemaluję ramy od drzwi prysznicowych na bardziej stonowany odcień złota. Jest też szansa, że mi przejdzie, bo umówmy się – to nie jest problem, przez który nie mogę spać po nocach. Następnym etapem było podłączenie wszystkich światełek i kontaktów. W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że jednak marzą mi się okrągłe kontakty. Trzeba było ciut zaszpachlować okolice gniazdek. Gdy wszystkie światełka zostały podłączone zaczął się chyba najprzyjemniejszy etap – urządzanie! W mojej głowie już od wielu tygodni był obraz w jakich kolorach miały być dodatki i meble. Pozostało mi tylko je znaleźć. Skręcaniem mebli i montażem wszystkich dodatków zajął się oczywiście mój mąż. Ja starałam się go zabawiać moim towarzystwem. To bardzo istotna kwestia podczas remontu 🙂 Czas na toaletę. Zamontowaliśmy misę wiszącą z technologią RIMFREE marki KOŁO. Rimfree oznacza brak kołnierza czyli rantu. Pozwala to w prosty sposób utrzymać higienę i super łatwo się taką toaletę myje. Dodatkowo toaleta jest tak zaprojektowana, żeby woda nie wychlapywała poza misę podczas spłukiwania. Co ważne – deska musi powoli opadać. Nie znoszę tego trzaskania. Deskę KOŁO można też wypinać, żeby łatwiej można było umyć toaletę. Wbrew pozorom to wszystko trzeba sobie dobrze przemyśleć. W końcu z tego sprzętu korzystamy codziennie, a opadająca z hukiem deska kilkanaście razy w ciągu dnia potrafi podnieść ciśnienie. Na sam koniec pozostał montaż szklanych drzwi prysznicowych i szyby, którą trzeba było przytwierdzić do murku. Ja miałam pomysł, mój mąż zajął się poszukiwaniem poszczególnych elementów w Internecie, a pan Adam to wszystko zamontował. Jestem na maksa zadowolona z efektu. PS. wprawne oko dojrzy, że w całej konstrukcji brakuje jednej listwy z magnesem, do której będą mocować się zamykane drzwi. Podczas remontu na wiele rzeczy trzeba czekać – na tę listwę musimy poczekać jeszcze parę tygodni. ŁAZIENKA PO METAMORFOZIE No i oto on – efekt prawie końcowy. Szafce pod umywalkę kupionej w IKEA postanowiliśmy nadać nieco charakteru. Wymieniliśmy uchwyty na mosiężne i dodaliśmy drewniane nóżki, również z mosiężnymi zakończeniami. Początkowo chcieliśmy postawić w tej łazience komodę z PRL, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że mamy ochotę na nowy mebel z łatwo wysuwającymi się szufladami. To co mnie w tej łazience podoba się najbardziej, oprócz złota oczywiście, to gra światłem. Mamy i kinkiety nad lustrem, i duży plafon przy suficie, którym można sterować uzyskując bardziej zimne lub ciepłe światło i listwę LED pod prysznicem. W zależności od tego, jakie światło wybierzemy łazienka zupełnie zmienia charakter. Mnie zdecydowanie najbardziej pasuje wersja „romantico”. Ostatnią rzeczą, której brakuje w łazience oprócz wspomnianej listwy przy prysznicu to drzwiczki do szafki nad toaletą. Narazie włożyliśmy płytę meblową, żeby zakryć dość głęboką i pojemną szafkę z półkami. Docelowo będą eleganckie dwuskrzydłowe drzwi z pięknymi uchwytami. Oczywiście złotymi. Brakuje też zatyczki do otworu wentylacyjnego widocznego na zdjęciu. Ale to już tak zwana kosmetyka. Najważniejsze, że za nami już ten ogrom wywiezionego gruzu, wiercenia, kucia i pyłu 🙂 Jak Ci się podoba efekt końcowy? Łazienka na dole też się robi. Zobacz jak już wygląda. A było w niej jeszcze więcej kucia niż w tej z dzisiejszego wpisu. Aż trudno mi uwierzyć w to, że można doprowadzić pomieszczenie, które było jeszcze kilka tygodni temu w tak opłakanym stanie do takiej kojącej bieli 🙂 Ufff! To by było na tyle. Remont to wcale nie jest bułka z masłem, ale jest to rzecz do przejścia – zaufaj mi. A satysfakcja z efektu „PO” jest nie do opisania. Najważniejsze to mieć plan, projekt i dobrego fachowca, który zna się na rzeczy. Ja rekomenduję także wybieranie najlepszych jakościowo materiałów i wyposażenia do wnętrz. Jeśli płytki, to takie, które nie pękają w rękach podczas układania. Wybierzmy te lepszej jakości. To w końcu wybór na wiele, wiele lat. Jeśli umywalka, toaleta czy wanna to niech to będą przedmioty, które również posłużą nam przez długi czas. O prostej, klasycznej formie – ponadczasowe. Zachęcam Cię do zapoznania się z ofertą marki KOŁO i jej kolekcją Nova PRO Premium – funkcjonalną i uniwersalną, a do tego w przystępnych cenach. Dzisiaj mamy tak duży wybór, że nawet przy niewielkim metrażu możemy zaprojektować piękną i wygodną łazienkę w każdym stylu. A remont? Boli tylko na początku, a później jest już z górki 🙂 Za to efekt daje satysfakcję na długie lata. UWAGA! Konkurs. Ty też możesz mieć wymarzoną łazienkę. Marka KOŁO organizuje konkurs, w którym do wygrania są super nagrody: NAGRODA GŁÓWNA to projekt łazienki wykonany przez architektki z WZ Studio oraz bon na 1000 zł do wydania w Westwing5 nagród II stopnia to bony, każdy o wartości 500 zł do wydania w Westwing. Wystarczy wejść na stronę KOŁO –> KLIKNIJ TUTAJ i wypełnić formularz konkursowy. W formularzu podajemy dane osobowe, e-mail, zdjęcia naszej aktualnej łazienki i opis tej wymarzonej. Architektki wybiorą najciekawsze zgłoszenia. Konkurs trwa od 23 lipca do Powodzenia! Mój dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką KOŁO, marką obecną na polskim rynku od ponad 50 lat.
Parter domu jednorodzinnego. Kliminowska Design. Odkryj przestrzeń, gdzie odrestaurowany drewniany parkiet spotyka biel i beże, a ciepłe światło zaprasza do spotkań z bliskimi. Nasz projekt łączy elegancję z boho przytulnością, stwarzając dom idealny dla tych, którzy kochają życie.
Niewielki, stary dom z lat 50. przeszedł spektakularną metamorfozę. Otrzymał wyróżnienie w konkursie Remont Roku Muratora Przebudowa małego, na pozór zwykłego domu z lat 50. nie obyła się bez niespodzianek. W południowej ścianie dom nie ma okien, a ogród zlokalizowano przed wejściem. Inwestorzy nie chcieli odcinać się od przeszłości, lecz wykorzystać te jej elementy, które im osobiście odpowiadały. Niewielka wieś pod Krakowem. Dookoła nieduże gospodarstwa rolne. Linie pól uprawnych kładą się tu prawie tak gęsto jak pasy na portkach lokalnego stroju ludowego. Skromny detal w postaci biało-ceglanych pasów wymalowanych na gzymsie, w obramieniach drzwi i okien miał także dom z lat 50., w którego posiadanie weszło młode małżeństwo z dwójką dzieci. Zwarta bryła na planie prostokąta, dach dwuspadowy, do tego sień wysunięta przed lico budynku zlokalizowana od strony podwórza, a więc niewidoczna z głównej drogi. Wokół podwórza stały również zabudowania gospodarcze, a wszystko położone na małym wzniesieniu. GALERIA: zobacz zdjęcia domu PRZED i PO przebudowie Autor: archiwum prywatne Stary, murowany dom przed remontem. Historia przebudowy: harmonia i współgranie z naturą Właściciele zdecydowali się częściowo wyburzyć stodołę i suszarnię, pozostawiając z nich tylko tyle, by mieć miejsce na garaż. Sama rekultywacja terenu pochłonęła dużo sił i środków: nawieziono ziemię, gołe podwórko zastąpił trawnik, droga do domu prowadzi przez niewielki zagajnik. – Przeprowadziliśmy się tutaj, żeby mieć bliższy kontakt z przyrodą – tłumaczy właścicielka. - Ważne było, aby teren przy domu był jak najbardziej naturalny, z przepuszczalną nawierzchnią. Dlatego podjazdy są żwirowe, wytyczone krawężnikiem z belek pochodzących ze stodoły, które zostały odpowiednio zakonserwowane. Nie lubimy kostek betonowych, a naturalne materiały współgrają z otoczeniem. Przebudowa starego domu: niespodzianki Przebudowa w minimalnym stopniu miała ingerować w zastaną przestrzeń. Choć dom jest niewielki, nie planowano rozbudowy – żadnych zmian w obrysie budynku. – Po inwentaryzacji budowlanej dom wydawał się nie stwarzać problemów - opowiada odpowiedzialna za projekt architektka Katarzyna Karolak-Sadowska. - Ściany zewnętrzne z pustaka miał suche, ocieplenie tradycyjne z trzciny. Częściowo podpiwniczony miał dobre, niezawilgotniane fundamenty i piękne stropy Kleina w piwnicy. Jednak nie obyło się bez niespodzianek, które wpłynęły na zakres i koszty remontu. Nietypowe decyzje: brak okien od strony południowej Zachodnia część budynku z dwoma dużymi pokojami prawie nie uległa zmianie, choć dzięki wymurowaniu cieńszych ścian w pomieszczeniach jest więcej miejsca. Nie zmieniły położenia okna, a z dwóch, uznanych za niepotrzebne, zrezygnowano (jedno wychodziłoby na taras, miejsce po drugim zasłania dziś lodówka). Powiększono natomiast otwory okienne po stronie zachodniej, żeby lepiej doświetlały wnętrze. Co rzadko spotykane, dom od strony południowej, na ogół uznawanej za najlepszą pod względem dostępu do światła naturalnego, w ogóle nie ma okien. Małe okno po dawnej łazience, które znajdowało się w tej ścianie, zamurowano. Przeczytaj też: Dom na działkę z wjazdem od południa: najlepsze projekty domów >>> – Nietypowo – komentuje właścicielka – ale gdybym dziś miała podjąć tę decyzję, to jeszcze bardziej świadomie bym się na to zdecydowała. To jest bardzo mała kubatura i pomieszczenia szybko się nagrzewają. Gdybyśmy mieli przeszklenia od południa, latem trzeba by je zasłaniać żaluzją. Tymczasem przez zachodnie okna również wpada trochę południowego światła i to w zupełności wystarcza, żeby dom był jasny i wesoły. Z salonu to światło przenika aż do kuchni. To zasługa otwartej przestrzeni. Bardzo ją lubię, bo jednoczy rodzinę. Po południu wszyscy są w zasięgu wzroku – podkreśla. Autor: Zdjęcie: Małgorzata Góra. Projekt: Katarzyna Karolak-Sadowska Elewacja zachodnia i południowa. Tę pierwszą, z ażurową drabinką między oknami, widzą osoby przejeżdżające główną drogą. Maleńkie okno w tej drugiej znajduje się na niewykorzystanym poddaszu. Naturalne materiały do wykończenia wnętrz Poza układem funkcjonalnym głównym celem projektantki było wykorzystanie naturalnych materiałów do wykończenia wnętrza (drewna dębowego, łupku) oraz wprowadzenie stonowanej kolorystyki. – Chciałam ograniczyć się do bieli i różnych tonacji szarości - podkreśla architektka. - Szarość daje pewną przestrzenność w odbiorze wnętrza, stanowi naturalną bazę, którą można okazjonalnie stylizować, podczas gdy sam dom jest dzięki niej jasny i minimalistyczny. Przeczytaj także: Rewelacyjna metamorfoza kawalerki - małe wnętrze, duże wyzwanie >>> Remont przebiegł błyskawicznie, łącznie z niwelacją terenu i wyburzeniem budynków gospodarczych trwał 10 miesięcy. Właściciele są zadowoleni i cieszą się z wyprowadzki za miasto. Z okien w kuchni widzą piękny starodrzew, a latem mają do dyspozycji spory taras z niezadaszoną pergolą. W ciepłe miesiące rozciągane jest nad nią płótno żaglowe przeplecione przez poprzeczne belki. Meble tarasowe z palet nadają tej wypoczynkowej strefie niezobowiązujący, swobodny ton. W małych wiejskich domach nie widywano tarasów, przed drzwiami wejściowymi stała za to ławeczka, a w ciepłe dni można było na schodach drylować wiśnie albo – płacząc – ucierać chrzan. Po przebudowie zachowano ten charakterystyczny, rzadko dziś spotykany układ: elewacja ogrodowa znajduje się po tej samej stronie co wejście do domu. Współczesne detale podobały się właścicielce bardziej niż pasiaste, regionalne ozdoby z dawnych lat. Uznano, że nie pasują do charakteru domu po przebudowie, znikły pod warstwą styropianu. – Nie chcieliśmy się odcinać od przeszłości, lecz wykorzystać te jej elementy, które nam odpowiadały – wyjaśnia właścicielka. – Najważniejsze dla nas były harmonia i współgranie z naturą. Autor: Zdjęcie: Małgorzata Góra. Projekt: Katarzyna Karolak-Sadowska Nowoczesne podejście do przestrzeni kazało projektantce zrezygnować z niektórych drzwi Zobacz udane REMONTY domów i mieszań
Metamorfoza domu z lat 60. Trzy minuty i jesteś nad jeziorem. Możesz popływać kajakiem, a nawet mieć własną łódkę! To była kusząca perspektywa dla rodziny, która z Mazur przenosiła się do Warszawy. Kupili więc dom nad Jeziorkiem Czerniakowskim, w spokojnej, zielonej części stolicy, gdzie można poczuć się jak na wakacjach.

Wiesława (50 l.)Joanna (38 l.)Iwona (43 l.)Jolanta (56 l.)Lidia (32 l.)Małgorzata (36 l.)Piotr (45 l.)Wiesława 59 Kowalska (lat 50)W każdym wieku zasługujemy na bycie atrakcyjnym i pięknym. Pani Wiesława jest tego najlepszym przykładem. Po wielu latach związku z mężem alkoholikiem, postanowiła zakończyć toksyczną relację – rozwiodła się. Wzięła sprawy w swoje ręce i postawiła na siebie. Do programu zgłosiła ją Karolina, jej córka. W liście zgłaszającym mamę do cyklu Metamorfozy napisała, że żadna z klinik stomatologicznych nie chce podjąć się jej leczenia. Problemami Pani Wiesławy były przyzębie, próchnica, brak dwójki oraz brak odcinków bocznych zębów. Wszystko to powodowało, że gryzienie było możliwe jedynie przednimi zębami. Pani Wiesława przeszła długi proces leczenia, którego rezultaty przerosły oczekiwania zarówno pacjentki, jak i jej córki Karoliny. Dziś to zupełnie inna kobieta, zresztą zobaczcie Państwo sami…W naszej klinice Pani Wiesława Kowalska została następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaleczenie endodontycznekorekta dziąsła – koagulacjaekstrakcje pozostałości zębówwybielanie zębów dolnychzdjęcie starego mostu: ostateczna praca protetyczna – korony porcelanowe na podbudowie metalowej 16 – 26, 35, 34, 44, 45 + protezy szkieletowe na prowadnicachJoanna 38 Joanna to matka trójki dzieci. Pracowała głównie w domu albo w biurze… na zapleczu. Pani Joanna wstydziła się ludzi. Niepewna siebie, z ciągnącymi się przez całe życie kompleksami uzębienia – w wieku 2 lat w wyniku nieszczęśliwego wypadku złamała szczękę. To wydarzenie odbiło się na stanie zębów, także stałych. Pacjentka zgłosiła się do kliniki z bardzo krótkimi zębami, z przebarwieniami, brzydką diastemą oraz problemami z przyzębiem. Po leczeniu przestała być skryta, bo tak naprawdę nigdy taka nie była… Dziś uśmiech nie schodzi jej z twarzy, uśmiechamy się także my, bo dzięki Metamorfozom udało się odmienić los kolejnej naszej klinice Pani Joanna Kwapisińska została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaleczenie kanałoweekstrakcja pozostałości korzeniowychelementy leczenia orto – zamknięcie szpar zębowych – diastemakorekta dziąsła – koagulacjakorony tymczasoweleczenie zachowawczewybielanieostateczne wybielanie protetyczne korony pełnoceramiczne i mosty porcelanowe na podbudowie metalowejwykonanie szyny relaksacyjnejIwona 43 w jednej z firm finansowo – ubezpieczeniowej. Podstawę jej pracy stanowią kontakty z klientami, zatem wygląd odgrywa w jej przypadku dużą rolę. Udręką Pani Iwony był bruksizm (zgrzytanie zębami) oraz starte dolne zęby. W przeszłości Pani Iwona parokrotnie poddawała się zabiegowi wypełniania, niestety przez złe prowadzenie kuracji kompozyty nie trzymały się i wszystko wracało do punktu wyjścia. Z powodu złego wyglądu i żółtych zębów Pani Iwona zaczęła mieć problemy z pracą a jej pozycja w firmie zaczęła słabnąć. Metamorfozy pozbawiły ją wszelkich kompleksów. Dziś jest pewna siebie, efektywna i naszej klinice Pani Iwona Kozłowska została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacjaleczenie kanałowepo wybielaniu zębów (wyjściowy kolor C3/D4) wymiana wszystkich wypełnień na odpowiedni kolor uzyskany po wybielaniuwykonanie szyny relaksacyjnejJolanta 56 matka samotnie wychowująca córkę. Pomimo przejścia na emeryturę, jest nadal osobą bardzo aktywną. Często spotyka się ze znajomymi i stara się zagospodarować każdą wolną chwilę w jak najbardziej efektywny sposób. Udział w Metamorfozach rozpoczął kolejny etap w jej życiu. Problemem Pani Jolanty były rozchwiane zęby górne i dolne, a także paradontoza. Udało nam się Jej pomóc i dziś może realizować swoje marzenie o organizowaniu warszawskich wieczorków tanecznych. W naszej klinice Pani Jolanta została poddana następującym zabiegom:W naszej klinice Pani Jolanta została poddana następującym zabiegom:foto (zdjęcie uzębienia na każdym etapie leczenia)tomografiahigienizacja + kuracjaekstrakcje zębówkorekta dziąsłaleczenie endodontycznewybielanieleczenie zachowawcze – wymiana starych wypełnieńleczenie protetyczne: mosty porcelanowe + proteza szkieletowaLidia 32 studentka i nauczycielka. Studiuje już 3 kierunek, wszystkie językowe. Uwielbia uczyć dzieci i młodzież języków obcych i ciągle się dokształca. Potrzebowała oderwania od codziennego życia i poprawy swojego wyglądu. Zęby ogólnie nie było w bardzo złym stanie, wymagały paru korekt oraz zabiegu wybielania. Pani Lidia jest zachwycona efektami leczenia, twierdzi, że jej uśmiech jeszcze nigdy nie był tak biały i promienny, a praca i nauka sprawiają jej teraz jeszcze więcej przyjemności, gdyż uśmiecha się praktycznie cały 36 Małgosia to bardzo atrakcyjna kobieta. O programie Metamorfozy usłyszała przypadkiem. Postanowiła się zgłosić, gdyż nie mogła znieść koloru swoich zębów. W programie okazało się, że jest bardzo odważną i gotową na radykalne zmiany osobą. Oprócz przepięknego uśmiechu, zyskała nowy kolor włosów i zaczęła ubierać się w końcu kolorowo. Jak sama teraz mówi, całe jej życie nabrało kolorów, postanowiła w końcu wyjść za mąż za wieloletniego narzeczonego, z którym ma dwie cudowne 45 Piotr chciał udowodnić wszystkim Panom, że udział w takim projekcie jak Metamorfozy nie ujmuje męskości, a wręcz przeciwnie – pozwala zacząć życie na nowo. Pacjent miał liczne stare i nieładne wypełnienia, lekko zniszczone i pożółkłe zęby. Był właśnie na etapie zmiany pracy. Porzucił korporację na rzecz swojej działalności, opierającej się między innymi na spotkaniach z klientami. Postawił na siebie – pokazał żonie i córce, że jest nadal przystojnym mężczyzną i sam sobie pokazał, na co go stać.

Budowa domu krok po kroku. Porady budowlane na Muratordom.pl: remont i ogrzewanie domu, galerie zdjęć, projekty domów dla każdego, inspiracje i pomysły na wnętrza, kuchnie, łazienki.

Prezentowany dziś projekt wnętrza domu z lat 50-tych to efekt znakomitej współpracy architektek z pracowni Pogotowie Wnętrzarskie oraz LUVA. Remont i przebudowa starego domu to prawdziwe wyzwanie. Może oznaczać wyższe koszty niż te związane z konstrukcją i wykończeniem nowego budynku. Bywa również, że zajmuje więcej czasu. Jednak Inwestorzy dostrzegli wielki potencjał w 440 metrowym domu wybudowanym w latach 50-tych. Dom zlokalizowany jest w Waterloo pod Brukselą. Architektki podjęły się całkowitej przebudowy oraz aranżacji tego niezwykłego domu. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Inspiracja Willa powstała na bazie inspiracji preriowymi domami Franka Lloyda Wrighta. Domy preriowe miały być dopasowane do krajobrazu amerykańskich równin – z przewagą horyzontalnych linii, niskim dachem, dużymi przeszkleniami. W tańszym wariancie okna były niewielkie, ale liczne. Otwarte wnętrze było więc wypełnione światłem. W centrum umieszczone było najczęściej duże wspólne pomieszczenie z kominkiem. Niestety nie jest znamy architekta tego budynku. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Historia domu Z początku dom miał zostać zburzony i na jego miejscu miała powstać nowoczesna forma. Jednak Inwestorzy postanowili dać opuszczonej willi nowe życie z wnętrzem w klimacie bauhausu. Architektki podjęły się wyzwania połączenia starej bryły z dosyć minimalistycznymi inspiracjami. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Wyjątkowy design Reprezentacyjna klatka schodowa ze świetnie zachowanymi modernistycznymi schodami wita nas od progu. Wysokie, jasne i funkcjonalne wnętrze otwiera przed nami podróż po znakomitej przestrzeni. Zwieszana minimalistyczna lampa Vibia z kolekcji Wireflow oświetla i ozdabia przestrzeń. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA podkreśl styl Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Klientom zależało aby wnętrze było minimalistyczne, ale też przytulne zarazem. Dla wizualnego ocieplenia domu wybrano drewniane podłogi, pomieszczenia otulone są naturalnymi tkaninami. Dzięki przemyślanemu projektowi, budynek zapewnia mieszkańcom komfort i poczucie domowej przytulności. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Właściciele domu to małżeństwo polsko-niemieckie z trójką dzieci i psem. Wielcy miłośnicy i kolekcjonerzy sztuki polskiej, szczególnie umiłowali sobie Zofię Stryjeńską, której prace wiszą na ścianach. Jej prace również zainspirowały architektki do geometrycznych rozwiązań i detali we wnętrzu. Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA stylowe wnętrze Kuchnia minimalistyczna z piękną stylową wyspą wykonana z płyty wielkoformatowej czarnej ze złotym ekskluzywnym użyleniem. kuchnia Sercem domu jest salon z dużymi przeszkleniami, przez które natura z zewnątrz została zaproszona do wnętrza. Każdy szczegół aranżacji domu został dokładnie dopracowany a otaczająca cały dom sztuka wprowadza nas w dobry nastrój. 4 łazienki, każda inna lecz przez swój minimalistyczny styl tworzą spójną całość z wnętrzem. Dominują szarości, naturalne kolory, kamień i przede wszystkim najwyższej jakości materiały z górnej półki. Odnajdziemy tu ciekawą ceramikę Antonio Lupi, wyjątkowy design płyt Porcelanosa, L`Antic oraz Wow Design. łazienką z umywalką antonio lupi Łazienka z wyjątkową mozaiką naturalna łazienka Projekt: Pogotowie Wnętrzarskie oraz pracownia LUVA Foto: JOANNA MAJEWSKIA Podoba Ci się artykuł? Udostępnij → Zapytaj // naszego eksperta Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zostaw swój adres e-mail lub numer telefonu Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą × Zobacz // próbki i ekspozycję

Zatrzymać ciepło w domu. Dla wielu osób przebudowa domu kostki z lat 70. ma przede wszystkim na celu zwiększenie jego funkcjonalności oraz nadanie mu nieco bardziej nowoczesnego charakteru. Podstawowym etapem remontu generalnego okazuje się często jednak modernizacja cieplna, która w wielu przypadkach pozwala znacznie obniżyć koszty Przebudowa, modernizacja, metamorfoza domu kostki Typowe budownictwo z lat 60tych, domy zwane potocznie kostkami przeżywają swój renesans. Modernizacja takich domów to jedna z naszych mocnych stron. Mamy na koncie kilka takich metamorfoz, inne są w trakcie realizacji. Zapraszamy na stronę PROJEKTY i PUBLIKACJE. Tam znajdziecie zakończone sukcesem przebudowy oraz publikacje na ich temat, również w prasie zagranicznej. Przebudowa domu kostki to zawsze wyzwanie, jednak jego prosta, modernistyczna bryła daje architektowi wiele możliwości. ZNAMY SPOSOBY NA PRZEBUDOWĘ DOMU KOSTKI Każda przebudowa domu kostki z czasów PRL to nowe wyzwanie. Współpracujemy z właścicielem domu, aby wspólnie znaleźć najlepsze i najciekawsze rozwiązania dla danego budynku. Wykorzystujemy potencjał, który daje dom oraz działka i przygotowujemy projekt modernizacji, jednak zawsze staramy się zachować jakieś elementy z 'tamtej epoki’, zarówno w architekturze zewnętrznej jak i we wnętrzach. Lubimy takie 'oldschoolowe’ smaczki. Duże doświadczenie i świeże podejście do każdego projektu sprawiają, że każda przebudowa lub rozbudowa domu kostki to nowe wyzwanie. PRZEBUDOWA DOMU KOSTKI - CZY TO DUŻY KOSZT? Niestety nie mamy na to gotowej odpowiedzi. Wszystko zależy od stanu technicznego budynku. Przeprowadzamy najpierw jego analizę i na zlecenie inwestora wykonujemy kalkulację. Bywają domy w bardzo dobrym stanie technicznym, ale i takie, w których 80% nadaje się do wyburzenia. Zatem polecamy – najpierw konsultacja z architektem i konstruktorem Vision Home – potem decyzja zakupu Niektóre z tych domów przekroczyły już 50 lat, więc zastosowane technologie zdążyły się dawno zestarzeć. Dom kostka może wymagać chociażby osuszania budynku (z odkopaniem fundamentów) lub wymiany wszystkich instalacji. Oczywiście zysk wartości nieruchomości po przemianie w nowoczesny dom jest ogromny. Najczęściej też domy typu kostka są usytuowane w ciekawych i modnych dzielnicach, gdzie ceny nieruchomości idą w górę, a działek pod zabudowę po prostu nie ma. METAMORFOZA DOMU KOSTKI - NOWY PROJEKT Jesteś właścicielem starego domu kostki z lat 60tych, 70tych? Chcesz go odnowić lub sprzedać? Eksperci z Vision Home przygotują dla Ciebie nową wizję architektoniczną, a następnie zrealizują projekt, który wykonają na Twoje zlecenie. Dostrzegamy w tych domach ogromny potencjał i specjalizujemy się w ich metamorfozach. Wykonaliśmy już kilka razy kompletną przebudowę domu kostki z czasów PRL. Doczekały się licznych publikacji. Kolejne projekty są w tym momencie na etapie projektowym lub w realizacji. Na naszym blogu niebawem znajdziecie relacje z kolejnych etapów przebudowy kilku takich domów. METAMORFOZA STAREGO DOMU Z CZASÓW PRL-U TO WIĘCEJ NIŻ NOWOCZESNY PIĘKNY DOM TO TWOJA INWESTYCJA VISION HOME © Copyright 2018. All rights reserverd .
  • q7b9wsju33.pages.dev/819
  • q7b9wsju33.pages.dev/905
  • q7b9wsju33.pages.dev/669
  • q7b9wsju33.pages.dev/587
  • q7b9wsju33.pages.dev/11
  • q7b9wsju33.pages.dev/226
  • q7b9wsju33.pages.dev/343
  • q7b9wsju33.pages.dev/467
  • q7b9wsju33.pages.dev/375
  • q7b9wsju33.pages.dev/972
  • q7b9wsju33.pages.dev/970
  • q7b9wsju33.pages.dev/989
  • q7b9wsju33.pages.dev/407
  • q7b9wsju33.pages.dev/494
  • q7b9wsju33.pages.dev/831
  • metamorfoza domu z lat 50